Ryszard Gancewski Rodzina Kościół spacer -1993
38 lat to jeszcze niesędziwy wiek dla motocyklisty udzielającego się w rajdach, szczególnie jeżeli trzyma się formę, jak Ryszard Gancewski. Nasz sześciodniówkowy rekordzista (11 złotych medali w 16 ISDE) zniknął z list startowych po powrocie z Australii, pokazał się dopiero w Kwidzynie jako… organizator Polskiej rundy MŚ, Pożegnanie na pośledzeniu jury, tytuł zasłużonego mistrza sportu, ostatni puchar do imponującej kolekcji? – Definitywnie kończę karierę. To moja decyzja, podjęta wspólne z najbliższymi po śmierci Mariana Bublewicza. Jeździłem przez 19 lat, wystarczy… Wreszcie mam czas na życie prywatne: rodzina, kościół, spacer,
I organizacja rajdów
Prawdę mówiąc, miałem znowu towarzyszyć trzem naszym reprezentant w MS, ale Andrzej Tomiczek i Maciek Wróbel nie przyjęli warunków PZM. Dwa miesiące przed zawodami włączyłem się do przygotowań rajdu w Kwidzynie. Próby szykowaliśmy wspólnie z dyrektorem Malcem, „robiłem” czasy Kawasaki 125 bez drugiego biegu, dokładając po trzy minuty na każdym odcinku.
Podobno następne polskie MS będą u ciebie w Ostródzie?
Od dwóch lat działam w zarządzie AMK Drwęca. Przymierzamy się do takiej imprezy po jeleniogórskiej Sześciodniówce w 1995. Przygotuję trasę, próby – byłoby podobnie jak w Kwidzynie, tylko mniej piasku.
Wracając do kariery, nikt nie dawał motocykla, nie kupił do startu?
Miałem parę ofert. Własne Drwęca proponowała jeden sezon w enduro. Podczas programu na żywo w Radiu Mazury zatelefonował słuchacz i obiecywał najnowszą Yamahę wraz z serwisem. Cóż, pojechałbym tylko na jakiś maraton, to mnie jeszcze podnieca. Oglądam na satelicie, znam całą czołówkę, przecież takim Magnaidim wygrywałem etapy w Peru. Potrzebne były mocne przygotowanie kondycyjne, i przede wszystkim bogaty sponsor.
Straciliśmy trzecią lokatę W Australii z powodu defekt, u twojej Yamahy.
Było w tym dużo mojej winy. Po prostu niedopatrzenie. Miałem do wyboru – zmienić filtr albo koło, Nie wiedziałem, że filtr był aż tak brudny.
Jak oceniasz naszą obecną szpicę?
Najlepszy jest Tomiczek, czemu dat dowód w Kwidzynie. Jako jedyny utrzymuje kontakt z czołówką MŚ Maciej Wróbel przegrywa z Andrzejem kondycją, ale to porównywalni zawodnicy:
Od paru lat mamy rywalizujące ze sobą dwójki. Najpierw Olszewski – Kłujszo, potem ja i Serwin, teraz ci dwaj.
Czy przypadkiem w domu Gancewskich nie rosną następcy?
Piotr ma 9 lat, Paweł trzynaście i już jeździ Simsonem po podwórku. Gdy skończy się Sześciodniówka, zamierzam kupić TM 80 od Włochów. Jeżeli to tylko szpan i zabawa , będę przeciw, ale gdyby synowie wykazywali prawdziwy talent i ciągoty do sportu, na pewno im pomogę!