Modlitwa a o deszcz 70 ISDE Jelenia Góra Krzysztof Ryk
Od 17 do 23 września br., na bezdrożach i duktach leśnych wokół Jeleniej Góry roiło się od uczestników jubileuszowej 70. Olimpiady Motocyklowej. Do walki stanęło blisko 400 zawodników z 22 krajów.
Do rywalizacji w World Trophy przystąpiło 18 narodowych teamów. Nie zabrakło wśród nich „6″ Polaków. W Junior Trophy walczyło ze sobą 14 zespołów. Na starcie stanęły też 62 drużyny klubowe. Zawodnicy mieli do przejechania 1514 km trasy, w większości o podłożu kamienisto błotnisto-trawistym. Dziennie uczestnicy ISDE pokonywali dwie pętle o łącznej długości 275 do 300km, najeżone OS-ami, cross- i country cross-testami. Od początku ton wydarzeniom na trasie nadawali mistrzowie świata – Włosi. Niewiele ustępowali im Francuzi z legendarnym S.Peterhanselem w klasie powyżej 175 cm. Wśród Finów 4-krotny mistrz świata – K. Tiainen. W szpicy trzymali się Niemcy, Szwedzi Holendrzy. Polacy marząc o rehabilitacji za ubiegłoroczne, 15 miejsce w USA, liczyli na hart i umiejętności techniczne, niezawodność zakupionych przez PZMot KTM-ów oraz na… deszcz. Mimo trudnego technicznie terenu początkowo nie było na trasie poważniejszych wypadków. Polacy kończyli pierwszy dzień w… Komplecie i dobrych humorach., Mimo 9. Lokaty w, generale”. Narzekali tylko, że nie zdążyli się oswoić z KTM-ami. Taką samą pozycję w Junior Trophy zajmował młody polski nabytek. Seniorom przewodzili Włosi, przed Francją i Finlandią. 2. Dnia, z powodu złamania obojczyka, karierę w zawodach zakończył Fin Ahola – 3.
Po pierwszym dniu w „125″. Próby techniczne na Rozdrożu Izerskim, w Jakuszycach i cross na Górze Cichoń, lepiej zniosły motocykle wyższych klas pojemnościowych, choć Peterhansel radził sobie po mistrzowsku, pokonując najgorsze odcinki toru zręcznie niczym kozica. Świetnie jechali Szwedzi. O zaciętej walce świadczy fakt, że na punktach kontroli czasu (PKC) meldowało się 5-6 zawodników jednocześnie. Dla Polaków „zaczęły się schody”. Przybył im jeszcze jeden przeciwnik – dętki na kotach własnych motocykli. Przybyła (klasa pow.: 175 cm) upadł na OS-ie Stara Kamienica. M. Czachor dwukrotnie łapał gumę, a potem wysiadł przedni hamulec w jego KTM-ie. Podczas tzw. tajnej próby Polak zderzył się z Kanadyjczykiem, tracąc ok. 3 minut.
Polskie teamy – po dwóch dniach na 12. Pozycjach.
W World Trophy – pierwsi Francuzi, w Junior Trophy – Hiszpanie. Polacy nadal czekali na deszcz i… Zmianę limitów czasowych.
Od początku zawodów obowiązywały tzw. czasy B – bardziej tolerancyjne dla maruderów. Nasi liczyli na to, że ostrzejsze limity (czasy A) i znajomość trasy przechylą szalę na ich korzyść.
3. Dnia zaatakowali, meldując się na PKC podczas 1. Pętli z dużym zapasem i.., Nagle rozpoczęli odwrót. Podczas crossu na Górze Cichoń zajmował; już miejsca poniżej 30… Nawet deszcz nie pomógł polskiej ekipie. Woda wymywała podłoże odsłaniając ostre kamienie i korzenie, na których dętkowe opony pękały jak baloniki. W efekcie – spadek o jedno miejsce w klasyfikacji generalnej. Może oprócz defektów, powodem było zmęczeni, Polaków? Na szczęście dotarł „już” masażysta… Nasi juniorzy utrzymali swoją lokatę. W czołówce nastąpiły przetasowania. Francuzi stracili Charbonela (klasa 500 cm) i przodownictwo w World Trophy na rzecz Włochów. W Junior Trophy, Australijczycy, z których każdy przyjechał na własny koszt (!), Odebrali prowadzenie Hiszpanom
4. Dzień, mimo lejącego deszczu, nie przyniósł istotnych zmian na pozycjach liderów. 4. Lokatę traci jedynie, Rossi w „125″ spadając aż na 72 miejsce! Na prowadzenie w tej klasie wyszedł Fin Petteri, przed Włochem Grasso i Francuzem Esquirolem, a 8. Był M. Wróbel – najlepszy z Polaków w tegorocznej „sześciodniówce. W „175″ prowadził Peterhansel, przed Włochem Pelegrinellim. „350″ To domena Szwedów. 1. Był Eriksson, drugi Włoch Nicoli, ale 3. i 4. Miejsce znowu dla Szwedów Karlssona i Jonssona. W „500″ królował Fin Tiainen, przed Czechosłowakiem Poslednim i Niemcem Von Zitzewitzem. Drużynowo w World Trophy – bez zmian. Nadal Włosi, przed Francją i Finlandią, ale w Junior Trophy – zmiana lidera. Australijczycy spadli na 3. Miejsce. Prowadzenie objęli… Młodzi Włosi przed Hiszpanami. Polska drużyny seniorów utrzymała 13. Lokatę, juniorzy spadli na 12. Do końca 70. ISDE pozostały jeszcze dwa dni, ale klasyfikacja World Trophy nie uległa zmianie.
5. Dzień nie był zbyt szczęśliwy dla Włochów. Najpierw okradziono ich m.in, z kombinezonów ochronnych i kasków. Później przeżywali chwile niepewności w związku z ominięciem przez 4 „swoich” tajnego punktu kontroli przejazdu, na tzw. podjeździe do Tadka. Oprócz Włochów zrobiło tak kilkudziesięciu innych zawodników. „Z powodu mgły” pojechali po śladach sprzed trzech dni.
Dlatego nie doszło do rozstrzygnięcia 70. ISDE przy stoliku jury. W „125″ nastąpiła zmiana lidera. Na czoło wyszedł Francuz Esquirolem.
6. Dzień imprezy to już właściwie tylko cross na Górze Cichoń. Liderzy utrzymują swój stan posiadania. Srebrna Waza jedzie do Włoch! Jedynie w Junior Trophy młodzi Włosi nie kopiują wyczynu starszych kolegów. 1. Lokata dla Australijczyków! Drobne korekty w klasyfikacji indywidualnej: Edmondsson w „175″ przegrywa podium z powodu defektu swojego Gas Gas, a w „350″ Von Zitzewitz wypiera z 2. miejsca Czechosłowaka Poslednego, Podczas ostatniego crossu pokazuje się Andrzej Tomiczek, zajmując 3. lokatę. To miły polski akcent, bo występ naszych pozostawił niedosyt. Jego strona organizacyjna została – oględnie mówiąc – spartaczona. Seryjne KTM-y i dętkowe Metzelery to tylko niektóre przyczyny takiego wyniku. Sukcesu z Assen nie da się powtórzyć, dopóki nie „posprząta się” za zamkniętymi drzwiami PZMotu.
WORLD TROPHY: 1. Włochy (Fellegara, Grasso, Rossi, Gallino, Pellegrinelli, Nicoli), 2. Francja, 3. Finlandia, (…) 13. Polska (Krywult, Wróbel, J. Czachor, Tomiczek, Przybyla, M. Czachor) WORLD JUNIOR TROPHY: 1, Australia, 2. Szwecja, Hiszpania (…) 12. Polska
KLASYFIKACJA FABRYCZNA: 1. Husqvarna I, 2. Honda Italia 3. Yamaha Italia
KLASYFIKACJA KLUBOWA: 1. Slovnatt Sport Moto Team (5K) 2. Bonver Czech Enduro Team (CZ) 3. Molo Club Perazzone (I)