Janusz Patyczek, mistrz sportu motorowego

Janusz Patyczek – technik samochodowy. Instruktor sekcji motocrossowej Warszawskiego OW – urodził się w 1938 roku. Pierwsze  kroki w motocrossie stawiał w 1958 roku w LPŻ w Lidzbarku Warm.. W latach 60-tych przeniósł się do Ostródy i tam kontynuował dalszą karierę zawodniczą w Klubie Wawel Ostróda,  i choć w latach 1960 – 1962 próbował z powodzeniem wyścigów ulicznych, był nawet Wicemistrzem Polski, to jednak do końca kariery sportowej dochował wierności motocrossom.

W latach 1965, 1966, 1967 i 1971 był Mistrzem Polski w klasie 500 cc.  Czterokrotnie zdobył tytuł Mistrza Wojska Polskiego. W 1968 roku w Szczecinie zdobył siódme miejsce w klasie 250 cc na Mistrzostwach Świata w Motocrossie.

Po zakończeniu kariery zawodniczej,  zajął się szkoleniem młodych adeptów motocrossu w AMK Drwęca Ostróda.

Janusz Patyczek mówił „Motocrossy to wielka próba ludzi i maszyn zespolonych w jedną całość. O powodzeniu decyduje – szkoła jazdy i potęga mechanicznego konia”

Janusz był człowiekiem z dużym poczuciem humoru, był  lubianym i cenionym kolegą wśród starszego i młodszego pokolenia, był wzorem dla młodszych kolegów Rok 1956 był momentem przełomowym – powstał wówczas Warmiński Klub Motorowy, który funkcjonował w ramach Ligi Przyjaciół Żołnierza. Od momentu założenia klubu, miasto stało się ośrodkiem sportu motorowego, a rywalizacja w takich konkurencjach jak Moto Cross, rajdy terenowe czy wyścigi uliczne nabierała coraz większego znaczenia. Zawody te przyciągały tłumy kibiców nie tylko z Lidzbarka, ale również z całego regionu. Mieszkańcy miasta masowo wychodzili na ulice, by dopingować swoich lokalnych bohaterów, a podczas zawodów Lidzbark dosłownie pustoszał. Sport motorowy w tamtym okresie był czymś więcej niż tylko formą rozrywki – był sposobem na budowanie tożsamości i dumy lokalnej społeczności.

Jednym z najwybitniejszych zawodników tamtego czasu był bez wątpienia Janusz Patyczek, człowiek, który na stałe zapisał się w historii polskiego motocrossu. Patyczek, już w początkach swojej kariery, dał się poznać jako niezwykle utalentowany i wszechstronny sportowiec. W ciągu zaledwie siedmiu lat startów w lidzbarskim klubie zdołał osiągnąć imponujące wyniki. Wielokrotnie zdobywał tytuł mistrza Okręgu i Strefy Północnej w rajdach terenowych oraz w motocrossie, co uczyniło go jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w tej dyscyplinie w regionie.

Jego talent szybko został dostrzeżony poza Lidzbarkiem – Patyczek zaczął reprezentować województwo warmińsko-mazurskie w prestiżowych meczach motocrossowych, w których rywalizowały ekipy z Gdańska, Bydgoszczy, Koszalina oraz Olsztyna. Jednak to nie były jedyne sukcesy tego utalentowanego zawodnika. Patyczek zdobył również tytuł wicemistrza Polski w wyścigach ulicznych, co jeszcze bardziej podkreślało jego wszechstronność i umiejętności adaptacji do różnych form rywalizacji motorowej. W 1963 roku, po zakończeniu swojej kariery w Lidzbarku, rozpoczął reprezentowanie klubu Czerwone Berety Wawel Kraków, którego siedziba znajdowała się w Ostródzie. To właśnie w tym okresie Janusz Patyczek osiągnął swoje największe sukcesy sportowe.

W jego dorobku znalazły się tytuły mistrza Polski w różnych klasach motocykli: 250 cm, 350 cm, 500 cm oraz w klasie bez litrażowej, znanej dzisiaj jako klasa OPEN. Zdobył aż siedem tytułów wicemistrza kraju, co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii polskiego motocrossu.

Oprócz kariery zawodniczej, Janusz Patyczek pełnił również funkcję trenera kadry narodowej motocrossowców, dzieląc się swoim doświadczeniem i wiedzą z młodszymi pokoleniami sportowców. Za swoje zasługi w dziedzinie sportu został dwukrotnie wyróżniony medalem „Zasłużony Mistrz Sportu”, co stanowiło ukoronowanie jego wieloletniej kariery i oddania pasji.

Dziś, kiedy sport motorowy w Polsce rozwija się na różnych płaszczyznach, warto przypominać o takich postaciach jak Janusz Patyczek oraz o roli, jaką Lidzbark Warmiński odegrał w historii tej dyscypliny. Zawodnicy z tego niewielkiego miasta zdołali odnieść sukcesy, które na trwałe zapisały się w annałach polskiego sportu, a ich osiągnięcia pozostają inspiracją dla kolejnych pokoleń. Ocalić ich od zapomnienia to nasz obowiązek, by pamięć o ich triumfach i trudach przetrwała na zawsze.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *