Burza w Pałacu -1990 JANUSZ Śmiłowski
Edi Orioli nie wygra, stawiam na Thierry Magnaldiego.
On jest najlepszy — RYSZARD GANCEWSKI osobiście zna niemal całą czołówkę uczestników. Rajdu Paryż — Dakar, przeżywa imprezę nie mniej od tych, którzy ścigają się w Afryce. Codziennie czekam przed telewizorem Teleexpress i Wiadomości… Może pokażą chociaż jakąś migawkę? „Ganc” już należy do rodziny motocyklowych maratończyków. Wystarczył jeden, jakże sensacyjny start w Incas Rally. Ale wielki sport schodzi na dalszy plan wobec problemów na własnym podwórku. Gdańscy Budowlani trzymają się dzielnie, wręcz wzorowo dbają o kondycję finansową. Ciężki los spotkał natomiast kielecką grupę, stanowiącą dotąd sekcję „Korony. W jej barwach Gancewski walczył w rajdach enduro.
CO NA TO KTM?
MKS Korona podobno zamknął rok z bilansem „na zero”, ale 7 grudnia podczas posiedzenia zarządu zapowiedziano likwidacją dwóch z sześciu sekcji — motocyklowej i kolarskiej. Ta druga działa nadał, bowiem federacja chciała w rewanżu wstrzymać 18-milionową dotację. Ile kosztują amatorzy enduro i motocrossu ? Otrzymali w 1989 jedną trzecią tego, co piłkarze Korony, 32 ruin złotych, tylko że w odróżnieniu od III ligowców mogą się pochwalić nie jednym tytułem mistrza Polski, Grupa rajdowa po ciężkich bojach sięgnęła po prymat w klasyfikacji klubowej, dziesiąte mistrzostwo w historii sekcji.
Zbigniew Banasik wygrał klasę, Hubert Dzianek okazał sic najlepszy w crossowej kategorii do 50 cm.
Żaden inny klub w krają nie zdobył tytułów w dwóch dyscyplinach w motocyklowych.
Wliczając dzieje fabrycznego zespołu SHL, sekcja egzystowała przez 30 lat. Głośne nazwiska w wyścigach, rajdach, motocrossie Kałuża, Harazim, Wieczorek, Radek, Drogosz, Jóżwiecki, Nowicki, Banasik. Ilość wygranych klas, prymatów zespołowych dochodzi do stu? Od pięciu lat straszono kieleckich motocyklistów likwidacją, ,teraz . stało się… PZM radził połączyć siły z sąsiednim KKM, próbowano działać w ramach Automobilklubu 2 wykorzystaniem nowego obiektu przy terze w Miedzianej Górze. Gospodarz nie wyraził zgody 13 osób powołało zatem spółkę pod roboczą nazwą Kieleckie Towarzystwo Motorowe, Co na to austriacki KTM? — Nie obrazi się, a może dorzuci jakiś motocykl? — żartuje Zbigniew Banasik. Do żartów jest jednak mało powodów. Póki co, kapitał spółki ogranicza się do wkładu samych zainteresowanych. Szukają jakiegoś przedsiębiorstwa, może prywatnego sponsora, bo już w marcu ruszają mistrzostwa Polski, gdzie koniecznie trzeba obronić prymat.
Budowlani są skłonni ponownie oddelegować Ryśka Gancewskiego więc można liczyć, na rozgłos. Zaproszenie na Incas Rally w Peru, tym razom nowy KTM wypożyczony przez , Franco Acebrisa. MEFO zamierza wyposażyć w tej marki motocykle na pierwszą edycję MS enduro nie tylko Ryśka, ale również Andrzeja Tomiczka i Zbigniewa Przybyłą.
Jedna z eliminacji odbędzie się jak wiadomo, w Kielcach.
Cała nasza trójka powinna rywalizować o czołowe lokaty, szczególnie „Ganc” liczy na zachodni motocykl, nie chce słyszeć to Simsonie.
GANCEWSKI KONTRA LONKA
Podczas zakończenia sezonu 1983, GAMK Budowlani otrzymał okazały puchar za klubowe mistrzostwo Polski w motocrossie. Krajowy potentat na crossowym torze, zabezpieczył dopływ środków do kasy i szacuje budżet na 188 min zł. 81 procent udziału w bydgoskiej spółce Motosport, prowadzącej remonty głównie silników Stara i Żuka — m. in. w warsztatach Budowlanych, dalej sklep rekreacyjno-sportowych, może już niedługo z crossowymi pojazdami, wreszcie dotacje ze strony sponsorów, przede wszystkim Adama Ważnego (Vadimex). Było trochę przykrości Piotr Necel i Waldemar Matyjas pozostali w RFN (drugi z nich wrócił ostatnio; lecz czeka go roczna dyskwalifikacja), nie wiadomo co z Jackiem Lonką, wypożyczonym z; Wrześni tylko do końca 1989.
Ale skoro są pieniądze, można myśleć o obronie tytułu, nawet zakupie 3—4 motocykli.
Dla nowego talentu, Sebastiana Wójcika (klasa 80), Jakuba Borowieckiego, Sławomira Wilkańca (obaj 125) i… Ryśka Gancewskiego, tu sensacja, bowiem „Ganc” czeka na 500-ke. Zmierzy się es bezkonkurencyjnym Jackiem Lonką, i który wciąż trzyma w niepewności działaczy kilku klubów (Do końca lutego daleko).
W stołecznym Pałacu Młodzieży zbilansowano sezon, odbyła się także ogólnopolska narada- aktywu sportu motocyklowego. Sadząc z budżetu, wszystkim dyscyplinom trudno będzie utrzymać stan posiadania w 1938.
Główna Komisja Sportowa Motocyklowa PZM wydała w ub. sezonie 301 min — na szkolenie (24 min), motocross (53), enduro (88), trial (34), wyścigi drogowe (64), reszta w rubryce „inne” 54 tys. dolarów pochłonęły wyjazdy zagraniczne, 75 tys. poszło na zakup sprzętu. Przymiarki de 1930 zakładają tyle samo złotówek, czyli środków będzie 4—5 razy mniej. 50.903 dolarów na wyjazdy i 15.000 na sprzęt może i cieszy, lecz PZM nie dysponuje krajowymi środkami płatniczymi, by wykupić dewizy. Wbrew obiegowym opiniom, w kasie związku wcale się nie przelewa — wystarczy wspomnieć o zadłużeniu w Centralnym Funduszu Sportu i Turystyki, sięgającym SM min zł.
Jak zatem uratować sport motocyklowy?
Wyjazdy dojdą do skutku tylko tam, gdzie istnieją realne szanse na wynik, bądź obecność reprezentacji Polski będzie motywowana rangą imprezy. Crossowcy przymierzają się do ME juniorów (Wilkaniec i Łaska) praż Motocrossu Narodów w Wimmerby. Rajdowcy powalczą w MS i Sześciodniówce, trial zakłada tylko dwie eliminacje MS (Osnabruck i… Myślenice) plus drużynowy czempionat w Massais. Plany wyścigów wiążą się z lancią i osobą Włodzimierza Kwasa. Wstępny kalendarz zawiera również imprezy spod znaku Pucharu Pokoju, ale przyszłość serialu nie nabrała dotąd kształtów.
O zakupie nowych jednośladów raczej nie ma mowy.
Tylko podkomisja motocrossowa planuje sprzedaż używanych, kadrowych Kawasaki za około 30 procent wartości i przeznaczenie zebranych tą drogą dewiz na chociaż trzy pojazdy, z myślą o Motocrossie Narodów. Nadzieja w sponsorach — jak wspomniane MEFO, jak rodzimi mecenasi. Krakowska firma kosmetyczna Andrzeja Gocmana przed rokiem pomogła Krzysztofowi Matodze w sprowadzeniu dwóch trialowych Merlinów i obecnie zawodnik PKS Dębnicki może myśleć o ich wymianie ca coś nowego Aprilię, Betę, czy pojazd o wdzięcznej nazwie Gas Gas.
PRZEPŁACONA HONDA
Aktyw naradzał się co najmniej burzliwie. Padały krytyczne głosy pod adresem komisji w obecnym składzie, dyskutowano o działalności gospodarczej OTŻ PŻM, pobierającego 10-procentową marżę od sprzedawanego klubom sprzętu. Najwięcej zamieszania wywołała sprawa Hondy RS 250, która wraz z częściami kosztowała 30.008 dolarów. Między innymi jej aktualny użytkownik, WŁODZIMIERZ KWAS argumentował, że przepłacono o jedną trzecią. Główmy konstruktor prototypów SKM zakłada w tym roku aż 24 starty, w tym 16 na japońskim jednośladzie. Rozmawiamy z 3 sponsorami, zgłosił sio niezawodny Elf oferując cały zestaw smarów, Nie wiadomo, którzy organizatorzy eliminacji ME, wyścigów towarzyskich przyjmą moje zgłoszenie, dlatego na początek wyraziłem chęć startu w Jerez i Calafat (ME) oraz Hengelo, Małomic i Neustadt. Potem Hungaroring, Hockenheim, Rjeka, Osterreichring, tak aż do września. Byle nie na Sachsenring, ho już cztery razy ale dojechałem tam do mety…
Hondę maluję na biało czerwono. W obecnym stanie przejeździ siedem wyścigów bez wymiany części. Ucierpiała tylko opona po wywrotce Oskaldowicza. Będzie furgonetka Volkswagena, doczepiony namiot, własnej konstrukcji wózek do Wożenia części. Trzeba jakoś wyglądać, bo w ME poziom jak w j Formule 1. W marcu , wyjeżdżam na tor Poznań, byłe temperatura przekroczyła o stopni j — inaczej nie zagrzeję opon.
Włodek Kwas ma wielkie plany, większość jego i kolegów i skoncentruje się na mistrzostwach Polski. Ilość eliminacji i do ustalenia — podkomisje zbiorą się jeszcze raź, ewentualnie zrewidują opracowany kalendarz. Nie wszystkie kluby stać na 5—6 wyjazdów. Zgrupowania dla kadry mogą nie dojść do skutku, chyba że ktoś jak motocrossowcy, załatwi sobie wymianę. Oto klub Bukowiną z Czerniowców zaprosił 20 osób na dwa tygodnie do Soczi W programie zajęcia szkoleniowe i kilkanaście startów w towarzystwie czołówki z ZSRR, Bułgarii i Czechosłowacji.
Po jedzie reprezentacja, albo. Budowlani, którzy podpisali umowę.