Motocross rozsławia Cieszyn 1976

Ostróda. KM LZS Transportowiec Koszalin. CKM Człuchów, KTM Mysłowice, AKM Grodków, KS 23 Górnik Czerwionka (współorganizator imprezy) oraz gospodarz zawodów — Automobilklub Cieszyński. Barw tego ostatniego bronili: Antoni Adamczyk i Witold Kuchejda (w klasie 125 cm). Antoni AdamczykKrzysztof Caputa i Witold Kuchejda (w klasie 250 cm) oraz Bogusław Chachlowski i Herbert Gajer (w klasie 500 cm).

W sobotę, na skutek fatalnej pogody odwołano przewidziane programem konkurencje. Odbyły się jedynie zawody motocrossowe w konkurencjach 125 cm i 500 cm. W pierwszej startowało 29 zawodników. ale do mety dojechało zaledwie 6. Trzy pierwsze lokaty uzyskali: Jerzy Ciszek (KM Szczecin), Zdzisław Wilkaniec (OKS Stomil Ostróda), oraz Krzysztof Baryła (KM Szczecin).

W drugim biegu — najcięższych maszyn — do zmagań na rozmokłej trasie wyruszyło 28 motocrossowców, natomiast na mecie zameldowała się jedynie piątka.

Najlepsze wyniki uzyskali:

Lech Kordon (GAMK Budowlani Gdańsk), Czesław Obłoczyński (OKS Stomil Olsztyn) oraz Henryk Mazur (KS Górnik Czerwionka).

W niedzielę rozegrano motocross w klasie 250 cm. W biegu tym startowało 38 zawodników i do mety dojechało 27. Na trzech pierwszych miejscach sklasyfikowani zostali: Walter Stępiński (KS Górnik Czerwionka). Mirosław Kuncewicz (GAMK Budowlani Gdańsk) i Zbigniew Rutkowski (KM Szczecin).

Zespołowo kolejne trzy pierwsze miejsca wywalczyły zespoły: KS Górnik Czerwionka— 80 pkt, GAMK Budowlani Gdańsk — 83 pkt.. oraz OKS Stomil Olsztyn — 03 punkty.

Rozegrane także zostały zawody o „Puchar Wojewody Bielskiego”. Do boju o to zaszczytne trofeum wystartowało 27 motocyklistów, a bieg ukończyło 17. Zdobywcą pucharu został Stanisław Olszewski (OKS Stomil Olsztyn), zaś drugim i trzecim miejscem podzielili się Mirosław Kuncewicz (GAMK Gdańsk) i Zbigniew Rutkowski (KM Szczecin). Tuż pod koniec tego biegu wypadkowi uległ zawodnik OKS Stomil Olsztyn — Bronisław Meik, którego pogotowie natychmiast przewiozło do Szpitala Śląskiego. Jak nas poinformował lekarz dyżurny Oddziału Urazowo Ortopedycznego Jan Wantuła, motocyklista nie odniósł żadnych kontuzji układu kostnego, jednak z uwagi na możliwość doznania obrażeń wewnętrznych, przekazany został na Oddział III cieszyńskiej lecznicy, gdzie znajduje się pod troskliwą opieką lekarską.

Niejako „gwoździem” crossowej imprezy były wyścigi specjalnego typu samochodów. W tej konkurencji startowali zawodnicy Austrii i Czechosłowacji. Najlepszymi okazali się: Josef Vicha (CSRS — wszyscy zawodnicy tego kraju jeździli na maszynach marki „Wartburg”) , Karci Havel (CSRS). Cestimir Carbol (CSRS), Jiri Vanek (CSRS).

Jak orzekła komisja sędziów ska, Josef Vicha umyślnie najechał zawodnika austriackiego, nota bene faworyta konkurencji. Kraksa zmusiła Austriaka do wycofania się z zawodów, za co Josef Vicha został zdyskwalifikowany. Dyskwalifikację zarobił także Jiri Vanek za ominięcie odcinka trasy. Tym samym na III miejscu znalazł się Ladislav Pabjan (CSRS). Z 12 zgłoszonych do konkurencji zawodników, do mety dojechało 7 (dwóch zdyskwalifikowano).

Niedzielne zmagania crossowe oglądało ok. 20.000 widzów, w tym przebywający w Cieszynie Francuzi. Organizatorom należą się słowa uznania za przygotowanie imprezy oraz należyte zabezpieczenie trasy, publiczności i zawodników. Jedno tylko nazwisko spośród licznego grona organizatorów i społecznych działaczy pozwolimy sobie wymienić: Janusz Orzepowski. Temu energicznemu człowiekowi, w niedalekiej przeszłości czynnemu zawodnikowi. Cieszyn zawdzięcza nie tylko widowiskową imprezę, ale przede wszystkim zawody, które nasze miasto rozsławiają w kraju i za granicą. Janusz Orzepowski jest bowiem odkrywcą walorów terenowych boguszowskiego toru oraz tym, który z niesłabnącym uporem przekonywał kogo trzeba o możliwości urządzania w Cieszynie tak wspaniałych imprez sportowych.

Duże brawa i słowa serdecznego uznania — Fanie Januszu!

TADEUSZ KOPOCZEK

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *