Gdański motocross wczoraj i dziś 1988
W bieżącym roku GAMK BUDOWLANI, jeden z krajowy potentatów w sportach motorowych, obchodzi piękny jubileusz czterdziestolecia istnienia. Chociaż dzisiaj trudno wyobrazić sobie sportową mapę Wybrzeża bez gdańskich motocrossowców i rajdowców, początki klubu oraz jego jakże rożne kolejko w latach pięćdziesiątych 1 sześćdziesiątych nie za powiadały tak znaczących sukcesów.
Zalążkiem dzisiejszego GAMK był Gdański Klub Motocyklowy utworzony w czerwcu 1945 roku przez grono zapaleńców, wśród których znajdował się Zygmunt Fronczek, w latach 40. pierwszy prezes klubu, a dzisiaj Ciągle aktywny członek zarządu. Park maszynowy GKM stanowiły niemal wyłącznie motocykle t demobilu marki NSU, BMW, Zundapp, BSA. Norton itd. Specyfikę warunków w jakich przyszło egzystować klubowi u progu istnienia najlepiej oddaje nazwa pierwszego wyścigu ulicznego zorganizowanego przez wybrzeżowych działaczy — „Po gruzach Gdańska”.
Jego zwycięzcą został zawodnik wejherowskiego Gryfa — Jerzy Dąbrowski, zwany „Kaszubskim Orłem 1. Ta postać to osobna, wyjątkowo barwna karta w historii GAMK. Karierę sportową rozpoczynał Jerzy Dąbrowski Jeszcze przed II wojną światową. Był bezkonkurencyjny w wyścigach motocyklowych klasy 350 cm, a w 1939 roku reprezentował nasze barwy m.in. w Helsinkach i Tallinie. Wybuch wojny uniemożliwił mu zdobycie tytułu mistrza Polski.
Okupację przebył w Warszawie, ale tut po jej zakończeniu powrócił na wybrzeże, organizował w Wejherowie klub sportowy Gryf 1 był jego czołowym zawodnikiem. W 1947 roku wskutek trudności sprzętowych przenosi się do stolicy. W tamtejszym PKM otrzymuje nowy motocykl, na którym wygrywa m.in, wyścig w Gdańsku o ,,Mistrzostwo Bałtyku” w rajdzie tatrzańskim i w mistrzostwach Polski. Z początkiem lat pięćdziesiątych wraca na Wybrzeże l rozpoczyna starty w Związkowcu (taką nazwę nosił wówczas dzisiejszy GAMK). Aż dziewięciu krotnie sięgał po tytuły mistrza kraju w kategorii wyścigowej i rajdowej. Karierę sportową za kończył w 1958 roku, pozostając w klubie jako działacz i szkoleniowiec. Umarł nagie w 1969 roku, licząc zaledwie 50 lat.
Swoją obecną nazwę GAMK Budowlani otrzymuje na początku 1961 roku. Niestety, nowa nazwa . nie okazała się tożsama i nowymi sukcesami. Przez ponad dziesięć lat Budowlani przeżywają wyraźny rygor Przerywa go inicjatywna dwóch członków Głównej Komisji 5 port u Motocyklowego PZMot. — Andrzeja Kuncewicza i Mirosława Zdanowicza. Dzięki lim w 1973 roku GAMK
Budowlani zostaje uznany klubem wiodą cym w motocrossie wśród klubów związkowych.
Najefektowniejszy okres w działalności klubu rozpoczyna się z chwilą przejęcia funkcji trenera przez Mirosława Zdanowicza. W latach 1974-85 Budowlani sięgają po tytuł drużynowe go mistrza Polski w motocrossie aż siedem razy (1976. 78, 80, 81, 82, 84 i 85), k pięć lat „chudszych” kończą na pozycjach wicemistrzów. Sukcesom drużynowym towarzyszą nie mniej znaczące sukcesy indywidualne. Tacy zawodnicy jak Ryszard Gancewski, Zbigniew Kłujszo, Zbigniew Groth, Krzysztof Serwin, Marian Zupa. Tech Kordon, Tadeusz Czerwiński, Zbigniew Hallman, Andrzej Żurek, Sławomir Kuncewicz przysporzyli klubowi kilkudziesięciu pozycji medalowych w mistrzostwach Polski, w tym kilkanaście na j wyższych. Były również trofea mistrzostw Europy i świata w rajdach szybkich zdobywane przez Ryszarda Gancewskiego (m.in. wicemistrz kontynentu z 1985 roku w klasie 125 cm) i Zbigniewa Kłujszo,
Nie sposób również pominąć Andrzeja Hołowieja, który reprezentował Budowlanych w samochodowej formule „Easter”, zdobywając trzy tytuły mistrzowskie w latach 1981- 83 i zjeżdżając z polskich torów niepokonany.
Jak prezentują się osiągnięcia GAMK Budowlani w jego Jubileuszowym roku? Nie może być tutaj powodów do narzekań ale trudno też o optymizm. Sygnalizowany od kilku łat, m.in. na łamach wybrzeżowej prasy, w radiu i TV problem dobrej jakoś ci sprzętu dla gdańskich Jeźdźców znalazł swoje odzwierciedlenie w tegorocznych wynikach. Reprezentanci Budowlanych mimo ambitnej postawy musieli ustąpić miejsca na mistrzowskim tronie Górnikowi Czerwonka, klubowi oferującemu crossowe om warunki jakich gdańszczanie nie doświadczyli nigdy. W klasyfikacji indywidualnej za rok 1986 zamiast złota 1 srebra z roku ubiegłego gdańszczanie zdobyli dwa srebrne (Ryszard Gancewski w klasie 250 cm i Krzysztof Serwin w klasie 50 cm) oraz dwa medale brązowe (Zbigniew Kłujszo w klasie 250 cm i Sławomir Wilkaniec w klasie 50 cm). Na piątych pozycjach w mistrzostwach kraju uplasowali się Marian Zupa (500 cm), Zbigniew Groth (250 cm) i Jarosław Pomirski (125 cm). Poza wymienionymi zawodnikami o punkty dla barw Budowlanych w tegorocznym sezonie walczyli Zbigniew Żarek, Tadeusz Czerwiński, Jarosław Żywieki, Jacek Donkiszotowski. Mirosław Kowalewski Robert Szotkowski. Aby właściwie ocenić ,,tylko” drugą pozycję Budowlanych warto podkreślić, że w tej chwili o mistrzostwo Polski walczy dwadzieścia klubów.