1985 mieliśmy dwóch Wicemistrzów Europy w rajdach Enduro Jarosław Ozdoba
Przygotowując się do napisania niniejszego materiału w pewnym momencie uświadomiłem sobie, iż wydarzenia, które chcę tu przedstawić działy się… bardzo dawno. A mnie się wydaje, że było cokolwiek odwrotnie, czyli niedawno. No cóż – byłem wówczas o trzy dekady młodszy, więc i zapatrywaniem na upływ czasu było nieco inaczej.
Foto. Zbigniew Przybyła na motocyklu Simson GS80 ME 1985 CSRS
W latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku, jeżeli chodzi o polski sport motocyklowy, to największe i wymierne sukcesy odnosili zawodnicy spod znaku rajdów Enduro. Trzeba to zaliczyć na konto pasji i uporu oraz konsekwencji w działaniach trenera kadry narodowej rajdowców Mirosława Malca. Zauważył on, że akurat w tej dyscyplinie będąc upartym, konsekwentnym i twardym, a do tego szybkim motocyklistą, radzącym sobie w każdych warunkach terenowych i pogodowych, można osiągnąć sukces. I tak było! Zawodnicy prowadzeni przez Mirosława Malca dzięki tytanicznej pracy i dużym umiejętnościom weszli stosunkowo szybko do czołówki tej dyscypliny motocyklizmu. Lokowali się wówczas w czołówkach swoich klas w serialach Mistrzostw Europy i Pucharu Pokoju i Przyjaźni Krajów Demokracji Ludowej. Ten ostatni stał wówczas na wysokim poziomie, gdyż rywalizowały w nim również gwiazdy Enduro z Czechosłowacji i NRD. Serial ten odbywał się pod protektoratem fabryk – Jawy, MZ i Simsona. Kadrowicze Mirosława Malca byli też uznanymi graczami na Sześciodniówkach Motocyklowych.
Trzydzieści lat temu, a więc w roku 1985, Zbigniew Przybyła i Ryszard Gancewski zostali Wicemistrzami Europy – odpowiednio w klasach 80 i 125. Zbigniew Przybyła uległ w serialu Mistrzostw Europy jedynie reprezentantowi Italii Stefano Passeriemu. Od Ryszarda Gancewskiego lepszym okazał się Rolf Huebler z Niemieckiej Republiki Demokratycznej.

Foto: Rolf Hubner DDR Simson GS 80 1986
Należy w tym miejscu nadmienić, że w rajdach Enduro aż do roku 1990 prowadzono rywalizację indywidualną w klasach wyłącznie o Mistrzostwo Europy. Czyli tytuły zdobyte w roku 1985 przez Zbigniewa Przybyłę i Ryszarda Gancewskiego de facto są z dzisiejszego punktu widzenia równoznaczne do indywidualnych Wicemistrzostw Świata w klasach 80 i 125

Foto. Ryszard Gancewski Simson GS 125 WKH na zawodach PPiP 1987 DDR Suhl
Obaj nasi ówcześni bohaterowie startowali na motocyklach Simson GS 80/125 Enduro dostarczanych przez Dział Sportu fabryki w Suhl w NRD. Były to wyczynowe maszyny jednostkowej produkcji o wysokiej wytrzymałości. Nieznacznie odbiegały od konkurencji masą i osiągami, ale pozwalały na nawiązanie kontaktu z czołówką. W ówczesnej rzeczywistości w myśl umów zawartych poprzez Polski Związek Motorowy z wytwórnią IFA Simson Suhl trener Mirosław Malec mógł liczyć na kilka takich pojazdów w wykonaniu fabrycznym dla swoich kadrowiczów. Pokłosiem tej umowy było zakupienie przez PZMot. W latach osiemdziesiątych kilku tysięcy motorowerów Simson S51 Enduro, co znacznie ożywiło wówczas polski sport motocyklowy w kategoriach młodzieżowych.
Serial Mistrzostw Europy w rajdach Enduro anno 1985 składał się z sześciu rajdów, co dawało dwanaście eliminacji punktowanych oddzielnie. Zawodnicy odwiedzili wówczas Brioude (F), Alano di Plave (I), Jelenią Górę, Jablonec nad Nisou (CS), Lahti (SF) i Skoevede (S). Było wszystko: zmienna pogoda, selektywne trasy w różnym terenie i każdym jego rodzaju, pułapki czasowe i wiele innych elementów stanowiących o urodzie rajdów Enduro…
Gdy niedawno rozmawiałem o wydarzeniach sprzed trzydziestu lat z ówczesnymi Wicemistrzami Europy w rajdach Enduro Zbigniewem Przybyłą i Ryszardem Gancewskim, obaj zgodnie stwierdzili, że i owszem było coś takiego, mieli te tytuły, ale -działo się to niemalże wieki temu! Ano właśnie – kolejny to dowód na upływ czasu i natłok codziennych spraw…
O dziwo, temu niewątpliwemu sukcesowi naszych motocyklistów trzy dekady temu w ówczesnej prasie poświęcono tylko krótkie notatki. No cóż, były wówczas w naszym kraju inne sukcesy sportowe na celowniku. Takie to były czasy i realia!
Jednakże, nie tylko moim zdaniem, o tytułach Wicemistrzów Europy z 1985 roku będących udziałem Zbigniewa Przybyły i Ryszarda Gancewskiego nie wypada zapomnieć. To naprawdę było coś! Tym bardziej, że i obecnie nasi rajdowcy pokazują się z dobrej strony w serialu Mistrzostw Europy Enduro. Oby to był dobry prognostyk na przyszłość.
I już na koniec mała dygresja dotycząca obecności sportów motorowych w mediach współcześnie. W tym roku polska reprezentacja piłkarska awansowała do Euro 2016. Tego samego dnia Kajetan Kajetanowicz został Mistrzem Europy w rajdach samochodowych. Proporcje i szum medialny wobec a w a n s u (!) Polskich piłkarzy nożnych do Euro – czy z widokami na sukces? – i z d o b y c i a tytułu Mistrza Starego Kontynentu przez automobilistę z Polski pozostawiam bez komentarza.